wtorek, 14 sierpnia 2012

Manicure: Kropeczki po raz drugi :3

Cuuuudowne wakacje :3 Wypoczęłam, a teraz wracam do blogowania :3
Na dziś przygotowałam Wam kolejny, kropeczkowy (pierwotnie nie planowałam kropeczek, raczej myślałam o połączeniu dwóch, letnich odcieni) manicure, lecz w innym kolorze :)
Wszystkie użyte tu lakiery mają kremowe wykończenie c:
Na palec serdeczny nałożyłam dwie warstwy
pięknej, pastelowej żółci z Essence - 51 Mellow Yellow, a pozostałe paznokcie pokryłam jedną, grubszą warstwą lakieru Manhattan 78C. Kropeczki robione są tym samym, błękitnym lakierem.
Zaskoczył mnie nowy nabytek z Manhattanu, który bardzo szybko zasycha, kryje po jednej warstwie i utrzymuje się długo na paznokciach w dobrym stanie :3 Dodatkowo dostępne są nowe, urocze kolory :) Zapłaciłam za niego 13 złotych i chyba skuszę się jeszcze na kilka odcieni :3
 
TU podobna wersja :)

 pierwotna wersja c:

i wersja z kropkami :)

Manhattan 78C, Essence 51 Mellow Yellow

Jak Wam mijają wakacje? Nie chcę siać paniki, ale niedługo się kończą :c
Jakie paznokcie wybieracie na ten czas? :)


Buziaki

poniedziałek, 23 lipca 2012

Dwie nowości :3

Małe zakupy, czyli coś, bez czego Zapominalska nie potrafi się obejść :D
Na wyprzedażach w Naturze skusiłam się na dwie, niewielkie rzeczy, ale mam nadzieję, że to nie koniec moich, wakacyjnych "łowów"
:D

Pierwszy produkt... cień z Catrice w numerze 180 (Ocean's 14). Piękny odcień niebieskości ("jeansowy"), bez drobinek, totalny mat. Właśnie takiego długo poszukiwałam :) Kupiłam go za około 7 złotych :)


Nie obyłoby się bez lakieru z Essence :D Mój wybór padł na 40 Absolutely Stylish, szczególnie ze względu na cudowne drobinki zawarte w nim, mieniące się różnymi kolorami, między innymi na różowo, niebiesko, złoto (dokładnie widać je na drugim zdjęciu). Jest po prostu PRZEPIĘKNY ! Już wkrótce zaprezentuję go na pazurkach :)


A jak Wasze zakupy, lubicie wędrować po drogeriach i kupować nowe produkty ? :3
Buziaki ♥

sobota, 21 lipca 2012

Manicure: Czas na brzoskwinię :3

Nigdy nie przepadałam za różnorodnymi odcieniami pomarańczu na moich paznokciach, ale ten lakier zmienił mój pogląd na oranże. Ados - 634 to przeuroczy, pastelowy, brzoskwiniowy lakier, z kremowym wykończeniem. Aplikacja jest wspaniała, bardzo "płynna", dwie warstwy w stu procentach wystarczają, by dobrze pokryć płytkę paznokcia. Nie ma mowy o prześwitach oraz powstawaniu bąbelków. Trwałość bardzo dobra, dopiero po dwóch dniach pojawiły się niewielkie uszczerbki ;)
Ten lakier to kolejne cudo, które BARDZO pozytywnie mnie zaskoczyło... dobra jakość za niewielkie pieniądze! :)


Na koniec mała informacja :) Z racji tego, że mamy wakacje, od tygodnia jestem na małym urlopie, więc nie jestem w stanie zbyt często dodawać postów, za co bardzo PRZEPRASZAM :( Postaram się pisać dla Was, jak najwięcej się da :) 
I przy okazji, życzę Wam również mile spędzonych dwóch miesięcy wolnych od nauki i pracy, mimo, że pogoda nie zawsze sprzyja :*

Napiszcie w komentarzach, jak mijają Wam wakacje :*
 
Buziaki ♥

sobota, 14 lipca 2012

Manicure: Bell - 301

Dziś coś innego. Oderwałam się od pastelowych, letnich odcieni i przerzuciłam na coś ciemniejszego, bardziej jesiennego. Ostatnio w moje ręce wpadł lakier z Bell w numerze 301 (frostowe wykończenie). To piękna, ciemna, niespotykana wręcz zieleń, która kojarzy mi się z lasem.
Nałożyłam jedną warstwę  Essence - 54 Trust In Fashion, a na nią również jedną warstwą dzisiejszego wybrańca z Bell.
Całość prezentuje się naprawdę pięknie, nawet ujmę to słowem "bogato".
Coraz bardziej przekonuję się do produktów firmy Bell, zdarza im się wypuścić jakieś cudo, za niewielkie pieniądze (lakier kupiłam w osiedlowej drogerii za około 7 złotych) :3


Co sądzicie o Bell ?
Lubicie ich produkty ? :)

Buziaki

środa, 4 lipca 2012

Recenzja: Miss Sporty - So Clear Coverstick

Na dziś  przygotowałam małą recenzję antybakteryjnego korektora z Miss Sporty (Miss Sporty So Clear Coverstick ANTI-BACTERIAL).

 Dostępność/Cena
Można zakupić go np. w Rossmannie, osiedlowych drogeriach, bardzo możliwe, że w niektórych Naturach za około 8 złotych.

Wybór kolorów
Niestety, Miss Sporty oferuje jedynie dwa odcienie tego produktu:
01 - bardzo jasny
02 - o ciemniejszej barwie

Ogólne informacje

Przeznaczony do cery trądzikowej

Korektora mamy 4,5 g (według mnie, odpowiednia ilość).
Należy zużyć go po 24 miesiącach od otwarcia.
Jest w formie sztyftu, co poniekąd ułatwia aplikacje.

Moja opinia
Kupiłam go 3 miesiące temu (posiadam odcień 02) i od tamtego czasu używam go codziennie. Ubyła ponad połowa produktu. Jestem bardzo zadowolona z wydajności.
Na początku, konsystencja była dość tępa i sucha, co utrudniało mi dobrą aplikację korektora.
Po niedługim czasie używania produkt "wyrobił się", stał się bardziej kremowy, dzięki czemu na skórze ładnie się rozprowadzał, nie tworząc smug, ani nie rolując się.
Niestety, korektor posiada liczne wady... podkreśla suche skórki, trochę wysusza, po kilku godzinach zbiera się w załamaniach, co nie wygląda atrakcyjnie i trudno jest nim zakryć większe zaczerwienienia.
Raczej polecałabym nakładać go palcami (nie polecam używania w tym przypadku pędzli) na drobne niedoskonałości, cienką warstwą.
Podsumowując... produkt nadaje się na niewielkie krostki (takowe świetnie maskuje), jest bardzo wydajny, a cena jest równie przyzwoita. Szkoda jedynie, że mamy tak mały wybór kolorów (polecam 01 na okres zimowy, a 02 na porę letnią).
Czy polecam ?
Jeśli potrzebujecie czegoś taniego to warto zakupić, jeśli borykacie się z większymi problemami, które musicie maskować, niestety So Clear Coverstick odpada :(


Jakich używanie korektorów ?
 Polecacie jakieś ? :)



Buziaki

środa, 27 czerwca 2012

Manicure: Pomarańczowy szał :3

Nie przepadam za pomarańczowymi odcieniami, ale ten lakier jest po prostu uroczy :3 Złote drobinki zatopione w oranżowej bazie... cudeńko :3
Jest to lakier z MIYO (szczerze powiedziawszy, nie wiem co to za numer, czy też nazwa, ponieważ na naklejce znajdziemy tylko napis "MIYO Mini Drops Mix") :(
Nałożyłam dwie warstwy. Konsystencja jest genialna. Lakier przepięknie rozprowadza się po płytce paznokcia. Co do trwałości... jestem bardzo zaskoczona, dopiero po trzech dniach pojawiły się bardzo drobne odpryski.
Nie sądziłam, że MIYO ma tak fajne lakiery, na pewno kupię więcej :3


Lubicie pomarańczowe lakiery ?
Jakie kolory wybieracie na lato ? :)


Buziaki

sobota, 23 czerwca 2012

Manicure: Fiolet od MIYO :3

Dziś, na Wasze życzenie, na moich paznokciach znalazł się nowy lakier z MIYO (Venus Shine - 55) c:
Kupiłam go w osiedlowej drogerii za kilka złotych. Od razu wpadł mi oko, ze względu na swoje niespotykane wykończenie i ciekawą barwę. Jest to przepiękny shimmer, lecz odrobinę przypomina mi duochrome.
W bazie o bardzo nietypowym kolorze, lecz zbliżonej do barwy jagód, zatopione są fuksjowe drobinki, które w zależności od światła, mogą wyglądać na niebieskie.
Nałożyłam 3 warstwy, ponieważ po dwóch, było widać delikatne prześwity, lecz przy malowaniu paznokci innymi lakierami z tej firmy, wystarczały mi tylko dwie warstwy, lub jedna grubsza. 
Trwałość jest całkiem dobra... po dwóch dniach zaczęły pojawiać się pierwsze odpryski.

Nie było również problemów ze zmywaniem :)
Jak za taką cenę, bardzo polecam ze względu na obszerny wybór różnych barw lakierów, niezłą trwałość i przyjemną aplikacje :)



Testowałyście lakiery z MIYO ? :)

Dziękuję za Waszą obecność :)
Buziaki

poniedziałek, 18 czerwca 2012

Lakierowe nowości ♥

Dwa, pierwsze lakiery jakie mogę testować z MIYO :3
Wolicie fioletowe odcienie, czy oranże ?
Który z nich chcecie zobaczyć pierwszy na paznokciach ?


Dziękuję za obserwowanie i komentowanie mojego bloga :)


Buziaki

piątek, 15 czerwca 2012

Manicure: Kropeczki :3

Ostatnio ciągnie mnie do pastelowych odcieni :D Wszystko co noszę, czym się maluje musi mieć coś wspólnego właśnie z nimi :D Nie wiem czym to jest spowodowane, być może pogodą, letnim słońcem i zbliżającymi się wakacjami, ale na razie nie będę zmieniać swojej, nowej fascynacji pastelami :3
Poszperałam w swoim lakierowym pudełku i wyciągnęłam mnóstwo pastelowych lakierów *.* Musiałam zrobić jakiś manicure i padło na miętę połączoną z delikatnym, dziewczęcym różem :3


Użyłam miętuska z Rimmela - 500 PEPPERMINT, którego kiedyś pokazywałam z pękaczem od Vipery, ale dziwię się sobie, że nigdy na moim blogu nie występował solo :oo
Dodatkowo, palec serdeczny pokryłam różowym lakierem z Wibo, przepięknie pachnącym różami :3 Na nim zrobiłam kropeczki miętuskiem :3
Całość prezentowała się następująco:



Zdecydowanie częściej ten manicure będzie pojawiał się na moich paznokciach :3 Jestem oczarowana tymi lakierami, a szczególnie efektem po ich połączeniu. Wszystko wygląda bardzo subtelnie, kobieco i letnio !

Lubicie pastelowe odcienie ?
:)

Dziękuję za komentowanie i obserwowanie mojego bloga :)
Zapominalska5

wtorek, 12 czerwca 2012

Manicure: Bell - 703 + NYC 105

Jestem ze wspanialszych topów, jakie kiedykolwiek posiadałam, czyli NYC - 105 Lights-Camera-Glitter :3
Nie gościł do tej pory na moim blogu, dlatego dziś przyszła pora na jego, małą prezentacje :D
Nałożyłam go dwie warstwy na serdeczny palec, by cały manicure wyglądał delikatnie i subtelnie. Bazowym lakierem jest 703 z Bell.
Glitterowy top zawiera w sobie drobny, srebrny pyłek i większe płatki brokatu w kolorze różowym i granatowym. Całość naprawdę pięknie się prezentuje. Nie ma problemów ze zmywaniem  :)


Dziękuję za komentowanie i obserwowanie mojego bloga :)
Buziaki :*

niedziela, 10 czerwca 2012

Recenzja: Ziaja - Ulga, płyn micelarny

Na dziś przygotowałam recenzję płynu micelarnego Ziaja - Ulga.
Kupiłam go kilka miesięcy temu, gdyż potrzebowałam czegoś do zmywania makijażu oczu. Z racji tego, że lubię testować nowe produkty padło na Ziaje, której nigdy wcześniej nie używałam. Dziś, po długim okresie testowania, śmiało mogę zrobić recenzję tegoż produktu.


Informacje od producenta
Dwufunkcyjny płyn micelarny do demakijażu i oczyszczania skóry wrażliwej.
Zapewnia bezpieczeństwo stosowania, działa jak kojący kompres, zawiera tylko niezbędne składniki receptury.

Preparat hypoalergiczny, bezzapachowy, 0% barwników, 0% parabenó, 0% alkoholu, minimalna bezpieczna ilość konserwantów, przebadany okulistycznie, testowany pod kontrolą dermatologiczną.

WSKAZANIA: dysfunkcje skóry wrażliwej oraz nadwrażliwość oczu.

Informacje ogólne
* Dostępność: Drogerie Rossmann, Drogerie Natura, osiedlowe sklepy, Internet
* Cena: około 10 zł/200 ml
* Preparat testowany dermatologicznie i alergologicznie

Moja opinia
Szczerze mówiąc, nie miałam wygórowanych wymagań co do tego produktu. Chciałam tylko, by dobrze zmywał makijaż. W tej roli się sprawdził, lecz mam pewne zastrzeżenia. Gdy pierwszy raz przetrzemy oczy wacikiem, makijaż rozmazuje się i wnika w drobne zmarszczki, dopiero za drugim i trzecim razem, po większych wysiłkach ze zmywaniem, makijaż znika (nie radzi sobie w stu procentach z produktami wodoodpornymi)  .

Wystarczy niewielka ilość produkt, aby usunąć wszystkie zanieczyszczenia. Według mnie produkt nie jest zbyt wydajny, a szkoda. Szybko znika z butelki, mimo, że nie używam go w dużych ilościach.

Jest bezzapachowy za co daję mu dużego plusa.
Nie podrażnia moich oczy, wręcz przeciwnie, łagodzi je, nie wywołując zaczerwienień. Czuć świeżość na twarzy i czystość.

Do pewnego czasu nie miałabym względem Ulgi żadnych zastrzeżeń, lecz z czystej ciekawości sprawdziłam skład produktu. Zawarty w nim jest DMDM Hydantoin, oczywiście sprawdziłam jak wpływa na skórę i mocno się przeraziłam (więcej informacji na temat tego konserwantu znajdziecie na Snobce). Jest to konserwant, który nie powinien pojawiać się w kosmetykach. Może powodować UWAGA! raka, przyspiesza starzenie się skóry i może działać drażniąco.
Gdybym wiedziała, że Ziaja wpycha takie, za przeproszeniem, śmieci do swoich produktów, nie kupiłabym ich nigdy. Jestem trochę zawiedziona, ale nic z tym faktem już nie zrobię. Zużyję tą butelkę do końca, lecz następnej nie kupię !




Czy polecam Wam ten produkt ?
Sama nie jestem pewna. Ze względu na jego przyjemne działanie bardzo polecam, lecz przez konserwanty zawarte w nim, zdecydowanie odradzam.


Używałyście kiedyś Ulgi, co o niej sądzicie ?
Lubicie kosmetyki Ziaji ?


Dziękuję za komentowanie i obserwowanie mojego bloga :)
Buziaki :*

piątek, 8 czerwca 2012

Manicure: Bell - 703

Witam Was gorąco ! :*

Na dziś, po kolejnej, długiej przerwie, przygotowałam Wam prezentację lakieru Bell o numerze 703, z serii Air Flow.
Kupiłam go kilka miesięcy temu w osiedlowej drogerii, z tego co się nie mylę, za około 7 złotych.
Jego kolor przypomina mi jagodowy jogurt, według mnie jest idealny na lato :D To pastelowy, jasny, jagodowy właśnie, lakier. Jest przepiękny ! Nie smuży, dwie warstwy kryją idealnie i wysycha w miarę szybko. 
Noszę go od trzech dni i zero odpryśnięć, naprawdę jestem pod wrażeniem. Jak  widać, tanie firmy też mają bardzo dobrej jakości produkty ;)
Bardzo Wam go polecam, szczególnie ze względu na jakość :)



Jakie lakiery wybieracie na lato ?
Podobają się Wam fiolety ? :)

Dziękuję za komentowanie i obserwowanie mojego bloga :)
Buziaki :*

czwartek, 26 kwietnia 2012

Kilka słów o cieniowym cudaczku :3

Jaki cień może być tak wspaniały, że poświęciłam mu odrębną notkę ? :D  Mam nadzieję, że wszystkim dobrze znany... Satin Taupe z MAC'a :3
Wszyscy wiemy, że MAC to dość droga firma, ale żadna makijażoholiczka się tego nie przelęknie :D Bo co to jest 50 złotych, jak serce domaga się jakiejś, wymarzonej rzeczy ? :D
Jakiś czas temu miałam potrzebę 'tak, o' pozbyć się pieniędzy :D Podczas zakupów, zupełnie znudzona już, spacerowałam między sklepami, aż w moje oczy rzucił się napis "MAC"... pomyślałam "wejdę" i stało się :D Zakupiłam pierwszą rzecz z owej firmy. Niby nic, ale dla mnie wielkie przeżycie ;) Zawsze musi być ten pierwszy raz :)

Dziś postanowiłam, że zaprezentuję Wam to, co już kilka miesięcy temu wylądowało w moim koszyku ;)

Satin Taupe należy do stałej kolekcji MAC'a... jest jednym z najpopularniejszych cieni z tej firmy. Na sto procent widzieliście go już w swoim życiu... na blogach, YT, czy też w realu :D Po prostu musiałam do tych wszystkich recenzji, dołożyć swoją :D


(opakowanie)

Oczywiście kupiłam go ze względu na niesamowity i niespotykany kolor. To połączenie złota, miedzi, brązu, a nawet szarości. W zależności od światła, możemy dostrzec różny odcień drobinek w nim zawartych. Szczególnie wyjątkowo wygląda w świetle dziennym ;)
Kolor jest bardzo delikatny, idealny na dzień (przy odrobinie ciemniejszych cieni w odcieniach brązu i czarnej kredki czy eyelinera, można wyczarować genialny, wieczorowy makijaż). Pigmentacja wspaniała, po prostu bajka *.*
Dodatkowo, jest bardzo wydajny i świetnie się rozciera... jakbym miała porównać go do cienia z Inglota, powiedziałabym, że te Mac'owe są bardziej sprasowane i "tępe" (cienie z Inglota są bardziej pudrowe) i trochę trzeba namachać się pędzlem, żeby nabrać jego odpowiednią ilość.
Jakieś wady ? Cena :( 49 złoty za jeden, mały wkład (1,5 g) :c
Drogo, bo drogo, ale według mnie chyba warto zainwestować ;)

Ja jestem w nim zakochana po uszy :D Polecam, polecam i jeszcze raz POLECAM :D

 (w cieniu)

 (w słońcu)

 (swatche)

(oko pomalowane jedynie tym cieniem)

Używacie cieni z MAC'a ? Lubicie je ? A może dopiero planujecie zakup ? ;)
Dziękuję za komentowanie i obserwowanie mojego bloga :)

Buziaki :*
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...