... czyli 446 na moich paznokciach.
Cieszę się, że mamy już sobotę. Ten tydzień był okropny. Cały czas miałam mętlik wokół siebie, nie wiedziałam za co się zabrać, a o ilości nauki już nie chcę wspominać. Na szczęście, ten tydzień to zamknięty rozdział w moim życiu i wczoraj zaczęłam weekend, a wraz z nim, pomalowałam paznokcie w ramach relaksu. Dobrze wiecie, że to mnie idealnie odpręża ;)
Tym razem, postawiłam na coś... jakby to ująć, interesującego ? Wybrałam to określenie z jednego powodu, zainteresował mnie :D Bardzo proste :D
W buteleczce wygląda niepozornie, zupełnie zwyczajnie. Sama nie wiem czemu go kupiłam, przecież na pierwszy rzut oka, to nic specjalnego. Widocznie miałam jakieś dobre przeczucia :D
Lakier z Maybelline w numerze 446, to brąz przełamany szarością z milionem drobinek , bardzo delikatnych. Zauważymy w nim te w kolorze niebieskim i różowym (niestety, na zdjęciu nie widać tego dokładnie), ale przy głębszym przyjrzeniu się, dostrzeżemy jeszcze srebrny pyłek. Bardzo trudny kolor do opisania, a ja właśnie takie lubię najbardziej :D
Aplikacja była bardzo przyjemna, dwie warstwy, zero smug i prześwitów.
Tym razem, postawiłam na coś... jakby to ująć, interesującego ? Wybrałam to określenie z jednego powodu, zainteresował mnie :D Bardzo proste :D
W buteleczce wygląda niepozornie, zupełnie zwyczajnie. Sama nie wiem czemu go kupiłam, przecież na pierwszy rzut oka, to nic specjalnego. Widocznie miałam jakieś dobre przeczucia :D
Lakier z Maybelline w numerze 446, to brąz przełamany szarością z milionem drobinek , bardzo delikatnych. Zauważymy w nim te w kolorze niebieskim i różowym (niestety, na zdjęciu nie widać tego dokładnie), ale przy głębszym przyjrzeniu się, dostrzeżemy jeszcze srebrny pyłek. Bardzo trudny kolor do opisania, a ja właśnie takie lubię najbardziej :D
Aplikacja była bardzo przyjemna, dwie warstwy, zero smug i prześwitów.
Sama nie wiem, czemu wcześniej go nie używałam, jakoś zawieruszył mi się wśród innych lakierów i w ogóle o nim zapomniałam ! A teraz jestem w stu procentach pewna, że częściej będzie gościł na moich paznokciach. Bardzo polecam ! :)
Dużo zdjęć, zasłużył na to ;)
Napiszcie w komentarzu co sądzicie o lakierach z tej firmy, albo konkretnie o tym ;)
Dziękuję za komentarze/opinie/obserwowanie mojego bloga.
Buziaki :*
Dziękuję za komentarze/opinie/obserwowanie mojego bloga.
Buziaki :*
Piękny kolorek!
OdpowiedzUsuńW rzeczywistości jest jeszcze lepszy ;)
UsuńŁadny, taki niespotykany.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie zachęciłaś mnie do kupna !
To miłe, dziękuję :*
UsuńPiękny kolorek <3 bardzo lubię takie kolorki może się na niego zdecyduje świetna recenzja przekonała mnie
OdpowiedzUsuńDziękuję za wspaniały komentarz :)
UsuńA lakier, jak najbardziej polecam !
Bardzo ładny kolor, ma w sobie coś niezwykłego, ale tęsknie za latem... Za odcieniami fioletu, różu :)
OdpowiedzUsuńTo prawda... jest taki, magiczny :) Mogę śmiało tak stwierdzić ;)
UsuńOh, a ja mam czasami silną ochotę pomalować paznokcie pastelowymi lakierami np. błękitem... <3
Ah, błękit jest śliczny. Mi ostatnio tak podobają się pastelowe lakiery. Jak tylko jestem w sklepie, Rossmanie to oczy od razu "biegną" w ich stronę <3
UsuńTak, uwielbiam błękity i rozumiem Cię, lecz mi oczy się świecą jak wgl widzę, jakiekolwiek lakiery :D
UsuńO tak, o tym to ja wiem, można się zorientować po Twojej kolekcji lakierów xD
UsuńHehe... no w sumie :D
Usuń