środa, 11 maja 2011

Makijaż fioletowo-kobaltowy

Witam Was Kochani po długiej przerwie.

Dziś zaprezentuje Wam makijaż w moim wykonaniu w dwóch kolorach, fioletowym i kobaltowym. Przepraszam, że już dużo czasu nie było konkretnej notki, ale podczas majówki wyjechałam i nie miałam czasu pisać, a później miałam zbyt dużo nauki. Tak więc dziś makijaż. Powstał on jakiś czas temu podczas eksperymentów z moim nowym cieniem z Inglota. A tak wygląda makijaż :


( przepraszam, że zdjęcie jest troszkę szare, ale robiłam je przy świetle dziennym, a na zewnątrz zaczął padać śnieg, w MAJU ;P i, że mam takie ciemne oczko, ale byłam trochę niewyspana)

( A to kosmetyki, które użyłam do tego makijażu )


1) Zaczynamy ! Na całą powiekę nałożyłam bazę - MOISTURISING CREAM z firmy SUHADA. Jest to krem matująco, nawilżająco, koloryzujący, ale ja go używam właśnie jako bazę, ponieważ sprawdza się całkiem dobrze :)

(A tak wygląda owy krem)

2) Następnie na całą powiekę ruchomą nałożyłam delikatny, różowy cień z paletki o nazwie Flirty Purple ze sklepu H&M z serii Hello Kitty. Kupiłam je jakiś czas temu i szczerze mówiąc jestem z nich całkiem zadowolona. Mają fajną pigmentacje, ładne kolorki, ale niestety są 'gruboziarniste' i osypują się lecz mi to nie przeszkadza.

( a tak wyglądają cienie )

(paletka jest trochę uszkodzona, ponieważ spadła mi kiedyś na ziemię i jeden cień się rozsypał)

(użyłam do nakładania tego cienia pędzla z firmy Maestro, oto link do ich strony : http://www.maestrobrush.pl/, o numerze 320, w rozmiarze 10 ) PĘDZLE SA NAPRAWDĘ ŚWIETNE. POLECAM !

3) Następnie w zewnętrznym kąciku nałożyłam fioletowy cień z paletki Flirty Purple (patrz wyżej), a dla wzmocnienia koloru nałożyłam cień z firmy BOURJOIS o nazwie 07 violet profond pędzlem z punktu 2. Te cienie są również świetne. Mają cudowną pigmentację.


4) Kolejną rzeczą jaką zrobiłam, było nałożenie kobaltowego cienia o numerze 68 z Inglota. Ten cień ma w sobie delikatne drobiny, które mienią się na różnorodne kolorki. Użyłam do tego pędzla 'kulki' z Maestro o numerze 420 i rozmiarze 6 :) A następnie roztarłam wszystkie kolorki, żeby pięknie się przechodziły pędzlem również z firmy Maestro o numerze 497 i rozmiarze 12.




5) Już prawie koniec :P Później przy linii rzęs i na dolnej powiece narysowałam kreskę mokrym pędzlem z Maestro o numerze 360 i rozmiarze 8 oraz cieniem fioletowym (patrz punkt 3). Cień się pięknie mieni, więc efekt był naprawdę ciekawy :)




6) W kąciku wewnętrznym nałożyłam rozświetlacz, a posłużył mi za niego cień z BOURJOIS o nazwie 02 maxi blanc. Ten cień mieni się na złoty oraz różowy kolor i nie widać prawie jego białej barwy.


7) Rzęsy wytuszowałam maskarą z firmy MAYBELLINE o nazwie the COLOSSAL VOLUM EXPRESS 100 % BLACK.



Napiszcie w komentarzu co sądzicie o moim makijażu i czy chcecie recenzje jakiś produktów znajdujących się w tej notce. Pozdrawiam i buziaki :*:*:*


8 komentarzy:

  1. Cienie z Inglota są najlepsze, tuż po Mac'u :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie, ale niestety MAC ma swoją cenę :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Makijaż bardzo ładny, no i zgadzam się co do cieni do powiek :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety- wszystko co dobre musi mieć swoją cenę :) Ale zawsze można kupić trochę pigmentu w słoiczku na all :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja bardzo bym chciała pigment Vanilla. Chyba najpopularniejszy pigment z mac'a.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz. Każda opinia się dla mnie liczy.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...